O narkotykach na Stołczynie
Wartownia to praktycznie społeczne centrum Stołczyna. Zarówno w niej jak i wokół niej skupiają się ważne wydarzenia dla stołczyńskiej społeczności. Tym razem seniorzy zaprosili do Wartowni Komendanta komisariatu Nad Odrą nadkomisarza Rafała Rybarczyka, by opowiedział im o narkotykach.
Co jest teraz w modzie
Czym są narkotyki i jakie jest ich działanie to już w większości seniorzy i przybyli goście już dobrze wiedzą. Jednak seniorzy chcą wiedzieć jak rozpoznawać w zachowaniach wnuków, a nawet swoich dorosłych dzieci, niepokojące objawy wskazujące na to, że w ich rodzinie jest problem z którym trzeba jak najszybciej się zmierzyć. Jak się zmieniły substancje zażywane współcześnie i czym handlują najczęściej lokalni dilerzy.

Choć pojawiają się nowe substancje i nowe wersje narkotyków chemicznych, okazuje się, że marihuana ciągle jest w użyciu i nawet na trybunach szczecińskich klubów w czasie meczy i rozgrywek nietrudno wyczuć woń palonej marihuany. Również nadkom. Rybarczyk potwierdził, że nielegalne plantacje to ciągle aktualny temat. Przestępcy często do jej uprawy wykorzystują kompleksy leśne, nieużytki rolne i opuszczone posesje. Krzaki, z której produkowana jest marihuana mogą osiągnąć około 2 metrów i wydzielają bardzo charakterystyczny zapach. Jeżeli w trakcie spacerów ktoś wypatrzy taką roślinę powinien niezwłocznie powiadomić o tym policję.
I tu przy okazji pierwszy apel policji
Apelujemy także do wszystkich osób, które biegają, jeżdżą na rowerze lub spacerują po lesie aby zwracały uwagę na te charakterystyczne rośliny i informowały policję o miejscach, w których rosną.
Szczególnie niebezpieczna chemia
Substancje chemiczne z grupy katynonów pojawiły się kilka lat temu w Europie jako legalne wówczas dopalacze. W momencie, gdy rozpoczęła się ostra walka z dopalaczami, katynony zostały wciągnięte na listę substancji nielegalnych, jako silnie uzależniające narkotyki. Również w Szczecinie i Policach mamy poważny problem z handlem tymi substancjami.
Tereny po papierni okolice torów w Skolwinie, Stołczynie, Gocławiu czy Żelechowej, ale również i opuszczone kamienice czy pustostany, to miejsca gdzie można spotkać dilujących i bez trudu znaleźć ślady zażywania tych substancji. Nierzadko substancjami odurzają się i 40 latkowie i to nawet na przystankach autobusowych, o czym wspominali na spotkaniu zebrani.

Najpopularniejszym katynonem jest mefedron, metafedron, klefedron, klofedron, jest to swego rodzaju zamiennik ecstazy, ewentualnie amfetaminy. Środki te mają synergiczne działanie, co oznacza, że ich spożycie (najczęściej są wciągane nosem) m.in. silnie pobudza, ale także chwilowo wzmacnia otwartość emocjonalną.
Osoby po wpływem mefedronu (i innych katynonów) mają przyśpieszony oddech, szybsze bicie serca, podwyższoną temperaturę, rozszerzone źrenice, nadmiernie się pocą. W momencie przedawkowania pojawiają się trudności z oddychaniem, stany lękowe, zaburzenia snu, paranoja, a nawet powiązany z podwyższonym ciśnieniem udar. Wymienione zagrożenia wzmacnia, co niestety często się zdarza, przyjmowany w trakcie zażywania tych środków, alkohol.
Mefedron i jemu podobne środki, sprzedawany jest w postaci półprzeźroczystych kryształków, które są często zmielone na proszek. Mogą być także sprzedawane w formie tabletek.
Środki te czasami są barwione oraz wzmacniane substancjami trującymi (mogą być zanieczyszczone pochodnymi bromu, chloru, rozpuszczalnikami itd.). Wszelkie narkotyki wymagające procesu produkcyjnego wytarzane są w ukryciu przed organami ścigania, najczęściej w warunkach dalekich od sterylnych i higienicznych.

Kilka lat temu głośna była akcja służb na terenie szczecińskiego zakładu pirolizy opon, gdzie zlikwidowano laboratorium wytwarzające narkotyki. Także nie jest to jakiś wyimaginowany problem. Produkcja i zażywanie narkotyków jest obecne również na Północy.
Policyjne działania jak słyszymy z mediów co jakiś czas przynoszą mniej lub bardziej owocne skutki. Czasami przy zwykłej kontroli pojazdu wpadają drobni dilerzy ale też czasami udaje się zatrzymać większe ilości jak np. 5 kg amfetaminy, czy zlikwidować jakieś laboratorium czy plantację.
Dużo pytań i informacji
Zebrani zadawali dużo pytań, dopytywali o szczegóły. Niestety nie o wszystkich ze względów operacyjnych czy innych prawnych Komendant mógł powiedzieć. Pytany co jest na dzień dzisiejszy największym problemem na Północy Szczecina odpowiedział, że pijani a zwłaszcza pijani kierowcy, którzy są prawdziwą plagą tych ulic. Praktycznie przy każdej akcji trzeźwość wpada kilku kierujących. Patrolom udaje się też co jakiś czas zatrzymać spożywających alkohol w miejscach publicznych. Ale to niczym walka z wiatrakami. Dopóki będzie społeczne przyzwolenie do tego by pijani spożywali alkohol na ulicach, bramach i przystankach, dopóki będziemy tolerować i nie zgłaszać takich sytuacji na policję i do Urzędu Miasta, dopóty nie uda się podjąć skutecznej walki z alkoholizmem. A nie ma dnia by gdzieś w jakim domu również na Północy nie rozegrała się jakaś rodzinna tragedia z powodu alkoholu. Cierpią szczególnie dzieci. Te szczególnie przeżywają każdą awanturę czy kłótnię domową, a podłożem większości takich interwencji jest alkohol.
Apelujemy do rodziców, którzy zaobserwowali niepokojące zachowania swojego dziecka, mają podejrzenie lub pewność, że dziecko lub osoba z ich otoczenia używa substancji psychoaktywnych, o skorzystanie z pomocy specjalistów.
Gdzie szukać pomocy:
- 800 060 800 – Infolinia Głównego Inspektora Sanitarnego
- 116 111 –Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
- 800 100 100 –Telefon dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci
- 800 12 12 12 –Dziecięcy telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
- 800 199 990 –Ogólnopolski Telefon Zaufania Narkotyki – Narkomania
Polecamy także:
Share this content:
1 comment