Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

To polskie święto obchodzone co roku 13 kwietnia, uchwalone 14 listopada 2007 roku poprzez aklamację Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w celu oddania hołdu ofiarom zbrodni katyńskiej. 

Tego dnia 1943 roku radio berlińskie poinformowało o odnalezieniu 12 000 zwłok polskich oficerów w Lesie Katyńskim. Polscy oficerowie w Lesie Katyńskim, zamordowani wiosną 1940 roku, zostali odnalezieni 3 lata później. Miejsce wskazali władzom niemieckim Rosjanie mieszkający w pobliżu Katynia. Po ujawnieniu zbrodni katyńskiej światu Niemcy starali się wykorzystać ten czyn w propagandzie. 15 kwietnia zaprosili do badań Międzynarodowy Czerwony Krzyż.

Były premier Leon Kozłowski podczas identyfikacji zwłok polskich oficerów. Katyń, 04.1943 r. Fot. PAP/CAF

Tego też dnia w 1990 roku podczas wizyty Prezydenta RP Wojciecha Jaruzelskiego w Moskwie, Michaił Gorbaczow przekazał pochodzące z radzieckich archiwów dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej 

Wiosną 1940 roku w Lasach Katyńskich zamordowano prawie 19 tys. jeńców wojennych, przede wszystkim polskich oficerów, którzy trafili do radzieckich obozów jenieckich – głównie Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska. Ławrientij Beria, komisarz ludowy spraw wewnętrznych ZSRR, nakazał pozbyć się polskich jeńców jako 

 „zdeklarowanych i nierokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej”.  

Dlaczego “Zbrodnia Katyńska” 

Mordu dokonano w ścisłej tajemnicy. Oficerów na miejsce zbrodni dostarczono w pięciu konwojach. Symbolicznym miejscem stał się Katyń. To właśnie do tej miejscowości pod Smoleńskiem dowożono jeńców koleją. Dalej oficerowie byli przewożeni autobusem na miejsce zbrodni, gdzie nad masowymi grobami młodszym i silniejszym ofiarom zarzucano na głowę płaszcze wojskowe i wiązano ręce sznurem produkcji radzieckiej przyciętym na równe odcinki, po czym wszystkich zabijano z bliskiej odległości strzałem pistoletu walther kal. 7,65 mm, zwykle jednym w kark lub tył czaszki. 

Sprawa została poruszona podczas procesu norymberskiego, gdzie stalinowscy zbrodniarze chcieli zrzucić winę na hitlerowską armię niemiecką. Jednak w końcowych wyrokach pominięto tą zbrodnię jako niemożliwą do udowodnienia Niemcom.  

foto: upload.wikimedia.org 


Dopiero za Michaiła Gorbaczowa sytuacja się zmieniła. W 1987 r. utworzono mieszaną polsko-radziecką komisję do wyjaśnienia białych plam w historii wspólnych stosunków. Pomimo nazwy celem prac było ujawnienie sprawców zbrodni katyńskiej. 13 kwietnia 1990 podczas wizyty Wojciecha Jaruzelskiego w Moskwie Michaił Gorbaczow przekazał pochodzące z radzieckich archiwów dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej, po raz pierwszy oficjalnie przyznając że zbrodni dokonało NKWD.  Dzień później w oświadczeniu TASS oznajmiono, że

winę za zbrodnię katyńską ponosi ZSRR, w szczególności Beria i jego współpracownicy.

Gorbaczow musiał od początku pełnienia funkcji przywódcy ZSRR znać treść teczki specjalnej nr 1, która jako jedna z najważniejszych tajemnic państwowych była przekazywana przywódcy KPZR przy objęciu władzy wraz z kodami do broni jądrowej. 

W lasach katyńskich zamordowano także kilkutysięczną grupę funkcjonariuszy Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP), Straży Granicznej i Służby Więziennej. Poza tym wśród ofiar było przeszło 7 tys. osób cywilnych, policjantów i oficerów bez statusu jeńca, osadzonych w więzieniach na terenie okupowanych przez ZSRR Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej.

Rodziny ofiar zbrodni przebywające na tych terenach – ok. 22–25 tys. rodzin (ponad 60 tys. osób) – wysiedlono w kwietniu 1940 roku do Kazachstanu na podstawie uchwały Biura Politycznego KC WKP(b) z 2 marca 1940 roku podjętej na wniosek Ławrientija Berii i Nikity Chruszczowa.

17 czerwca 2000 oficjalnie zapalono znicze spoczywającym na cmentarzu w Charkowie zgładzonym polskim żołnierzom. 28 lipca 2000 r oficjalnie udostępniono wstęp odwiedzającym groby na cmentarz w Katyniu. Ostatni z trzech cmentarzy, w Miednoje w pobliżu Tweru w Rosji, otwarto 2 września 2000 r. 

Jednak Putinowska Rosja robi wszystko by wymazać tą zbrodnię z kart historii i powrócić do narracji hitlerowskiej zbrodni. 11 marca 2005 Naczelna Prokuratura Wojskowa ogłosiła oficjalnie, że

nie ma podstaw do uznania zbrodni katyńskiej za zbrodnię ludobójstwa.

W uzasadnieniu podano m.in., że internowanie polskich oficerów, sposób ich przetrzymywania i traktowania był odpowiedni do norm obowiązujących w tamtych czasach, oraz że zabicie ich było przestępstwem, ale nie miało znamion eksterminacji narodu polskiego… 

Share this content:

Opublikuj komentarz